Niedawno miałem przyjemność inkubować w domowych warunkach trochę fekaliów zebranych w terenie. Tak z ciekawości. Efekty przeszły najśmielsze moje oczekiwania, więc dokumentacja daleka jest od ideału, z racji istnej eksplozji życia, za którego rozwojem trudno było nadążyć. Po pierwsze odchody wydalone zostały przez różne stworzenia (w dużej mierze niezidentyfikowane), po drugie pochodzą z różnych lokalizacji (nie ponumerowałem klocków na początku) i po trzecie, w mojej hodowli, jak wspomniałem, miała miejsce jedna wielka ruja i cudzołóstwo. Dodam, że miał to być pierwszy mój eksperyment w tej dziedzinie, więc w celu zwiększenia prawdopodobieństwa wyhodowania czegokolwiek, po obfitym zwilżeniu zebranych, podsuszonych kup, dokonałem gwałtownego i długotrwałego mieszania zawartości, na wzór piłeczek dużego lotka w maszynie losującej, czego efektem był wspomniany, nieprofesjonalny misz-masz. Ale za to jaka radość i satysfakcja dla początkującego fekalnego hodowcy.
Oto pierwszy z uzyskanych gatunków. W pozostałych rolach: Pilobolus sp. i inni.
Średnica w schyłkowym etapie rozwoju - do ok. 2,5 mm
1
2
3
4
5 - landszaft
6 - widok z lotu ssaka
(wypowiedź edytowana przez upir 03.marca.2009)