Witaj na forum, Piotrek!
Tak, to najprawdopodobniej mutant. Zdarza się. Serio - na dobrą sprawę to każdy jest mutantem, choć niewielu aż tak spektakularnym, jak ten grzybek :-)
Jestem zainteresowana - czy w pobliżu są inne podobne owocniki? Szczątkowy "kwiatek" na kapeluszu może być mniej lub bardziej kapeluszowatopodobny, ale zdarzają się prawdziwe ogródki:
https://www.bio-forum.pl/messages/33/212561.html Badanie przyczyn takich deformacji wymaga dostępu do laboratoriów i zaawansowanych technik analizy, ale na Twoim miejscu zachowałabym "na wsiakij słuczaj" ten owocnik. Wskazówki co do sposobu dokumentowania i przechowywania suszków znajdziesz w działach tematycznych na
www.grzyby.pl. Jakby co, to pytaj.
Coprinus tak zmutowanego jeszcze nie widziałam. Nie zaprzeczam, że może to być jednostkowa wada rozwojowa, na przykład kapelusz szybciej rosnącego owocnika przykleił się do mniejszego rosnącego obok, małemu oderwała się nóżka i... w wyniku tragicznego wypadku powstał taki twór.
Jeśli nie, to tendencja jest warta zbadania.
Rany, powyższy opis hipotetycznego zdarzenia jest makabryczny. Dzikie życie, dzika przyroda, dzikie grzyby... Fajne, co nie? ;)