Grzyb znaleziony ok 1,5 roku temu w lesie liściastym.
Zapach dość przyjemny. Miąższ jędrny, zwarty. Smaku nie znam, wolałam nie próbować.
Przełom sierpnia i września











Zdjecia nie są najlepsze - robione jeszcze starym, zdezelowanym aparatem.

Wygląda mi na muchomora twardawego.

Jacku -to NA PEWNO nie jest Amanita spissa

Nie ten kolor, brak łatek na kapeluszu, zupełny brak pierścienia i jakichkolwiek śladów po nim, miąższ bardzo biały, nie przebarwiający się, znaleziony w lesie liściastym (drzew iglastych całkowicie brak)

kora z pierwszego zdjęcia wygląda mi jednak na drzewo iglaste :)

Muchomory są bardzo zmienne co do kolorów.A.spissa może również wyrastać w lasach liściastych.Poza tym,jak zauważył Jakub,na pierwszym zdjęciu widać pień sosny-co oznacza {pod warunkiem,że zdjęcie zostało wykonane na miejscu zbioru},że w lesie tym występują również drzewa iglaste.
Grzybek jest stosunkowy młody,ale na pierwszym i drugim zdjęciu widać zaczątki łuskowacenia.Niezmienny miąższ i kształt bulwki też odpowiadają temu muchomorowi.
Brak pierścienia też można wytłumaczyć,chociażby dziłalnością jakiś zwierzątek.Nie zmienia to faktu,że jego brak utrudnia identyfikację.Dla mnie jednak na 95% jest to muchomor twardawy :)

PS.Na ostatnim zdjęciu,w tle (prawy górny róg),też chyba widać sosnę.

Zdjęcie wykonane było nie w miejscu znalezienia lecz na skraju lasu. Tam rzeczywiście był młodnik sosnowy (pow. ok 8-10 a) i kilka większych sosen. Ale to ok 3-4 km od miejsca znalezienia grzyba.

Patrząc na zdjęcia, powtórzyłabym za Elmirą, że to nie Amanita spissa, bez względu na obecność/nieobecność iglastych. Muchomor twardawy tej wielkości ma inną powierzchnię kapelusza. No i pierścień raczej trwały, a tutaj zero śladów po nim, choć (jak się rzekło) owocnik jeszcze stosunkowo młody. Chyba, że zadziałało zwierzątko wybredne, które precyzyjnie obgryzło karbowaną ozdobę trzonu, a potem zrobiło w tył zwrot i poszło odpierścieniowywać następne Amanita. I taki senariusz jest możliwy, wcale definitywnie go nie wykluczam :)

Elmira, robiłaś temu grzybkowi wysyp albo oglądałaś blaszki po kilku godzinach (czy się nie przebarwiły od zarodników)?

Jeśli wysyp biały, to ja też nie mam innego pomysłu - Amanita, a spośród nich tylko spissa...

Paula - wysypu niestety nie zrobiłam. Zabrałam co prawda grzybek, ale mój kochany mąż wyrzucił mi go z koszyka jako niejadalny. Zobaczyłam to dopiero w domu. Cóż mi po jego przeprosinach. Tłumaczył się, że nie przypuszczał, że jest dla mnie taki cenny. Zostały mi niestety tylko zdjęcia. W bieżącym roku szukałam go ponownie w okolicy gdzie znalazłam poprzednio, ale bez rezultatu. Cóż, kolejny sezon za pasem - będę szukać nadal. Bardzo mnie zaciekawił i na pewno nie odpuszczę! Nie daje mi spokoju ... :)

Będę się nadal upierać - to NA PEWNO nie m. twardawy!! Sorry!

(wypowiedź edytowana przez elma 04.lutego.2009)

Amanita friabilis?

A. friabilis jest niezmiernie rzadko spotykanym, endemicznym dla Europy gatunkiem mauchomora występującym w nadrzecznych olszynach. Sądząc po załączonej fotografii siedliska, zdecydowanie to nie jest ten gatunek.

(wypowiedź edytowana przez grzybiorz 13.czerwca.2009)