#997
od października 2007
#1531
od października 2007
Nie mam pewności. Owocniki przede wszystkim zdecydowanie za trzonowate, poza tym za białe (to ma być bocznianka niebieskoszara), za puchate (biały miś jakiś); do tego za cienka i za jasna warstwa źelowa. I te dziwne, wełniste przerosty. Tym niemniej, pozostają te ochrowe blaszki (wcale nieczęste wśród panellus i bocznianek), ale to chyba za mało do oznaczenia.
Może sucho i dość ciepło u was w okresie przed tym znaleziskiem było? Fioletowe żelowe grzybki mają ponoć tendecję do gwałtownych zmian koloru, gdzieś to u Marka Snowarskiego wyczytałam i sama zaobserwowałam...
Specjalista potrzebny. Ja tam wietrzę jakąś malutką, puchatą, żelową sensację :-))))
Jakaś Hohenbuehelia z pewnością. Raczej H. mastrucata. Mikroskop potrzebny.
Po obejrzeniu grzybka utrzymuję że to Hohenbuehelia mastrucata (bo na pewno Hohenbuehelia i właściwie do rozstrzygnięcia jest czy mastrucata czy atrocaerulea)
H. mastrucata bo:
- jasny kapelusz
- warstwa żelowa stosunkowo gruba (około 1 mm)
- dość dobrze wykształcony trzon
- zapach mączno-"kurnikowy"