Oczekuję na Wasze wypowiedzi i opinię. Darek, czy spotkałeś taką formę dla tego gatunku?.
#5832
od grudnia 2003
Powiem tyle.Zanim dojechałem do robini z czyreniami to robinię wcieło-ostał się karcz...jechałem 150 km....
wiecej nie bedę pisał bo....
#1660
od maja 2002
Marek, widziałem już rozpostarte Phellinus na Robini ale miały zdecydowanie większe pory (dobrze widoczne gołym okiem) i ku mojemu rozczarowaniu okazały się należeć do Phellinus contiguus. Takich jak Twoje nigdy nie widziałem. Przypominają mi one rozpostarte okazy Phellinus robustus. Owocnik tak wyglądający mógł się również wytworzyć po usunięciu kopytowatego owocnika rosnącego wcześniej w tym samym miejscu - jako zabliźnienie rany.
Jeśli grzyb nie jest zagrożony - patrz wypowiedź Mirka - to można poobserwować to miejsce i zobaczyć jak rozwinie się ten okaz za rok czy dwa. Jeśli grzyb jest zagrożony - znaki farbą fluorescencyjną na pniu:-( - pobierz okaz i zbadaj. Na początek fragment, żeby sprawdzić czy są zarodniki.
Może powinieneś zainteresować tym znaleziskiem Andrzeja Szczepkowskiego. On ma dużo kultur grzybów nadrzewnych - w tym Phellinus. Może będzie zainteresowany porównaniem z Phellinus robustus i innymi czyreniami?
#977
od października 2007
#1898
od kwietnia 2004
Darek. Dzięki za Twoją wypowiedź. Cenię sobie wysoko Twoje zdanie, gdyż kierując się też pokorą, wolę pytać niż błądzić. Andrzejowi dam znać i zapewne się umówimy, jak czas pozwoli. Pewnikiem będziemy mieli czym się zająć.
Będzie zabawnie jak się okaże, że to Phellinus alni :-)))