Znalezione 26 grudnia w buczynie, u podstawy odziomka po ściętym kilka lat temu buku. Owocniki były całkiem zmrożone ale miały wyraźny kształt lejkowato-łopatkowaty o długości do 9-10 cm.
Mam dwa typy ale z uwagi na kształt i konsystencję po rozmrożeniu bardziej skłaniam się ku płomykówce galaretowatej. Z kolei ten jaskrawopomarańczowy kolor mógłby wskazywać na dzieżkę pomarańczową. Co o tym sądzicie?
Baaardzo dziękuję Aniu za rozwianie wątpliwości:-))) Trochę szkoda, że to "tylko" dzieżka a nie płomykówka ale... pozostaje jeszcze nadzieja, że ona jest... tylko gdzie indziej;-)