Hej, w przesyłce znalazłem dwie igły, na jednej był ten ładny owocnik z pierwszego zdjęcia, na drugiej zaś kilka owocników.
Wszystkie owocniki na drugiej igle były już zainfekowane. Nie jestem tu specjalistą, ale wydaje mi się, że pasożytem jest
Acremonium sp. I choć owocniki żyły, były na tyle zniszczone, że nie oznaczyłem ich. Luźne zarodniki, które znalazłem są dość zdeformowane i "poza skalą", więc nie ma co ich wymiarami się zajmować.
Pojedynczy owocnik na pierwszej igle nie był zainfekowany przez tgo pasożyta i był w stanie rokującym nadzieję. Postanowiłem jednak, że spróbuję z niego wysypać zarodniki i zamiast go kroić - poświęcę go do wysypu. Naokoło owocnika jednak było już wiele stzępek różnych obcych grzybów, więc nie wiem co z wysypu wyjdzie - jesli jakiś kawałek przeniósł mi się na wilgotny apierek wraz z owocnikiem to może w ciągu kilku godzin zniszczyć wszysto i nie będzie ani owocnika do krojenia, ani wysypu. No zobaczymy ;)
Niestety więc na razie grzybek pozostanie nieoznaczony, ale GDYBY wysyp sie udał i GDYBY pojawiła się forma konidialna, wrócimy do tematu. Oczywiście gdybyś na tym stanowisku znalazł kolejne owocniki to tym razem daj je do krojenia ;)