To białe to najpewniej trocinki wyprodukowane przez larwę jakiegoś chrząszcza żerującego w drzewie. Zarodniki grzybów rzadko przekraczają 0.02 mm długości, stąd w ten sposób nie da się ich zfotografować ani tym bardziej zobaczyć gołym okiem.
Wracając do tego co to może być. Jeśli ktoś z lepiej wiedzących nie odpowie na to pytanie to przydała by się jeszcze informacja o tym jaki drzewo posłużyło na ten pieniek do rąbania (jeśli wiesz). Przekrój też jednego i zrób fotkę przekroju.
Czy te grzyby są rosnące (świeże) czy suche.
A w fotografowaniu jak w każdym rzemiośle ćwiczenie czyni mistrza. Robisz - oceniasz - robisz lepsze - oceniasz efekty - korygujesz, robisz lepsze itd.
2004.08.21 21:42
Ewa1
Pień jest z topoli.Grzyby są świeże,w dotyku sprężyste, pokryte na wierzchu jakby włoskami, delikatniejszymi przy brzegach, bardziej szczeciniastymi na srodku kapeluszy.Pod tą grupą grzybów pień jest pokryty tymi brązowymi, szczeciniastymi włoskami aż do samego dołu na szerokość kilku centymetrów.
Wydaje mi się że może to być grzyb z rodzaju szaroporka(Bierkandera)
2004.08.23 11:52
Marcin Piątek
To jest na 100% brunatka trogjusza (Coriolopsis trogii). Ten grzyb często wyrasta na topolach i wierzbach oraz jest bardzo chętnie jedzony przez robaczki. Jak się zostawi owocnik w zielniku to często po kilku tygodniach zostają tylko trociny. Pomaga na to przemrażanie w lodówce przez 2-3 tygodnie.
#4636
od listopada 2005
Wyczytałem kiedyś (nie pamiętam gdzie i kiedy), że po wysuszeniu grzybka, czy jego fragmentu dobrze jest włożyć go do woreczka strunowego z niewielką ilością naftaliny lub innego podobnego specyfiku. Jeśli już był zaczerwiony, to zlikwiduje się tym aktywność żerujących wewnątrz i niewidocznych robaczków, lub w znacznym stopniu ograniczy ich apetyty.
Moje zebrane do zielnika okazy brunatki też spotkał marny los... Gdzieś na forum to pokazywałem kilka lat temu...