Blaszki łamliwe kapelusz twardy , kruchy.
Stanowisko gaj brzozowo, lipowo, modrzewiowy.
Zapach surowych ziemniaków lekko amoniakalny smaku nie próbowałem w obawie przed lejkówkami.
Kapelusz biały slabo prążkowany w środku jasno brązowy.Ma kremowe blaszki ,po przekrojeniu kremowobiały hymefor . Trzon ma brązowy nalot.W nasadzie trzonu czuć intensywny zapach cappucino.
Był szorstki skorupkowaty.
Wysyp kremowobiały.
Bez zdjęcia - bez szans na stwierdzenie co to. A kolor wysypu?
#1397
od października 2007
Czyli lejkówka. Sadówka podsadka (teraz chyba poprawna nazwa to "bruzdniczek największy", nazwa łacińska to nadal Clitopilus prunulus) ma wysyp różowy i akurat dzisiaj empirycznie po raz pierwszy to sprawdziłam, robiąc jej wysyp w zaciszu domowym. Jest różowy.
Clitopilus prunulus (= sadówka podsadka, bruzdniczek największy) znalazłam pod bukami i grabami.
Najważniejszą cechą pozwalającą w terenie na pierwszy rzut oka odróżnić Clitopilus prunulus od trujących lejkówek są przede wszystkim blaszki zdecydowanie i GŁĘBOKO zbiegające po trzonie nawet u młodych owocników (u lejkówek blaszki są przyrośnięte, a u starszych owocników jedynie słabo zbiegające). Drugą pomocną cechą makro są rozmiary - owocniki bruzdniczka największego są po prostu zwykle znacznie większe i masywniejsze w porównaniu z przeciętnymi białymi lejkówkami.
Wszystkie dziś znalezione przeze mnie owocniki Clitopilus prunulus były wzorcowe niczym z atlasu - blaszki głęboko zbiegające na dość gruby trzon, brzeg kapelusza długo podwinięty, kapelusze 4-9 cm średnicy, płaski garbek obecny.
Ja tego gatunku nie zbieram w celach spożywczych, bo mi zapach nie podchodzi. Kojarzy mi się mniej z mąką, a bardziej z kurzem i zleżałą ścierką do podłogi... ;-)
#1405
od października 2007
O, rany... Jak ją zostawić na dłużej, to jest po prostu miss różowego wysypu! Cieszę się, bo nigdy takiego kolorku nie widziałam. Naprawdę różowość typu "My Little Pony" :-)))
Po wysuszeniu z brązowiał.
Skoro już o Clitopilus prunulus mowa, podam ciekawostkę z rejonu Biecza - Gorlic, a więc mojej Małej Ojczyzny.
Otóż od początku lat 60-tych XX w. (byłem wówczas małym grzybiarzem) wielokrotnie słyszałem ludową nazwę tego grzyba - PODSADÓWKA :-)))
To jakby synteza atlasowej "podsadki" i "sadówki"! Mojego przywiązania do "starej, a dobrej" atlasowej polskiej nazwy nie muszę więc chyba lepiej tłumaczyć...
Ciekaw jestem, czy jeszcze gdzieś w Polsce ta nazwa ludowa jest spotykana.
Jak biały wysyp i pokrój lekówkowaty to prawdopodobna lejkówka, ale jaka? Tak jak pisałam wcześniej - bez szans na stwierdzenie.
Miały one gęstrze blaszki i ciemną plamkę na kapeluszu.
Niewiem czy to niebyła przypadkiem ciemnobiałka.
Powtórzę - bez zdjęcia nic nie rozstrzygniemy.
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Po zapachu i białym wysypie.