Tak, ale i tak najwyżej dostaniedsz odpowiedź, którą sam sobie możesz podać - "to chyba on". Czyli odpowiedź do niczego bo i tak trzeba sprawdzić mikrocechy, żeby być pewnym. Wymiotny jak najbardziej - pasuje.
Poza tym mam wrażenie, że byłeś już proszony o to, żeby od razu podawać jak największy zestaw informacji o danym gatunku. To naprawdę ułatwia życie korzystającym z tego forum.
Raczej Russula emetica. Wygląd (i smak) jak najbardziej pasuje. Za R. emetica przemawia jednak przede wszystkim stanowisko - wilgotny las iglasty, wśród kobierców jakiegoś torfowca.
jako konkurent w grę wchodzi chyba tylko Russula fragilis [?]. Charakteryzuje się jednak dużą zmiennością barw, a w lesie gdzie fotografowłąem powyższy gatunek był duży wysyp niezmiennych kolorystycznie jaskrawoczerwonych gołąbków:
oczywiście Ania K. ma racje, sens ma tylko rozpoznanie 100% pewne. Zobaczę, może uda mi się znależć na blaszkach zarodniki.
Oj, nie, nie, kruchy nie jest taki czysto czerwony. No wymiotny na 90%. Samych zarodników nie ma co obserwowan w przypadku gołąbków, bo są stosunkowo mało różnicujące. Trzeba by sprawdzić cały zestaw cech. W przypadku tego pospolitego gatunku można pozostać przy "pewnie to on".