2005-10-05
Witajcie!
Byłem dzisiaj (jak codziennie) bardzo zapracowany, ale wracając z Kudowy Zdr. na 15 min. wszedłem sobie do lasu :) Bardzo dużo podgrzybków brunatnych, ale nie o nich tutaj :D
Trafiłem na wypalenisko z prawdziwymi stadami
Rhizina undulata Fr. (1822). Zostawiłem je w lesie, jutro lub pojutrze podskoczę tam z aparatem i zrobię im sesję. Oczywiście kawałek zabrałem ze sobą - ślicznie wyglądają ząbki na czubkach zarodników, a pomarańczowe czuprynki na szczycie parafiz to już czysta sztuka :)
Na tym samym wypalenisku rośnie też sporo którejś
Trichopchaea sp. - zapewne jakaś wypaleniskowa koleżanka opisywanej przeze mnie
tutaj wczoraj innej
Trichopchaea sp. z mojej kolekcji. Również i ona załapie się na sesję foto.
Trafiłem również świerkową szyszkę, porośniętą setkami grzybków,
które omawiałem tutaj. Były bardziej dojrzałe i widziałem już worki z zarodnikami w środku. Długie i wrzecionowate, co jeszcze bardziej przybliża mnie do tego, że jest to
Antinoa strobilina. Chyba jeszcze tydzień, może dwa i trafię na całkiem dojrzałe i grzybek zostanie oznaczony :D Zauważyłem też, że u samej podstawy trzonka są brązowe włoski? Septowane, krótkie, z grubymi ściankami i zaokrąglonym szczytem. Może to one tworzą to brązowe "subiculum"?
A co mnie najbardziej ucieszyło to to, że na tej samej szyszce rosły sobie takie oto ślicznotki (na foto widać też domniemane
Antinoa strobilina):
(foto robiłem przed chwilą w domu)
pozdrawiam
Pimpek