#476
od maja 2002
Marku!
To nie jest lakownica lśniąca (Ganoderma lucidum) tylko młody pniarek obrzeżony (Fomitopsis pinicola), którego przyłapałeś w fazie intensywnego wzrostu (świadczą o tym kropelki gutacji).
Bardzo mi przykro :-(((
Na marginesie - Ganoderma lucidum nazywa sie teraz lakownicą żółtawą:-)
#1010
od kwietnia 2004
Darek, dziękuję za wyprowadzenie mnie z krainy marzeń. Czyli to, co napisałem na wstępie. Pokora i jeszcze raz pokora do grzybów.
Ale to pierwszy mój pniarek znaleziony na dębie i to w takiej postaci. Pewnie oględziny i zrobienie choć jednego zdjęcia hymenoforu rozwiało by myśli o lakownicy żółtawej.
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Moja pniarkowa kolekcja powiększona o owocniki na drewnie dębowym.
...kropelki, psia krew..
(wiadomość edytowana przez vito_miks 29.września.2005)
Całkiem sensowna zmiana polskiej nazwy gatunkowej :-)
Jak widać: pniarek i lakownica są "lśniące".
Jak widać: lakownica jest stanowczo "żółtawa" :-)
#1011
od kwietnia 2004
Bogusław. Z tym "lśnieniem" pniarka to bywa różnie, tak jak potrafi przybierać różne formy, kolory i upodobanie do porastania. To już drugi przypadek, kiedy sam się "wpuszczam w maliny". Poprzedni okaz rósł sobie na topoli i też pomyślałem o innym gatunku.
Wiem Marku, pniarek jest "nieobliczalny" :-)
Każdy kolejny grzyb - lśniący czy nie - daje do myślenia.
Każde zastanowienie nad czymś, co nie pasuje, daje pozytywny rezultat.
Albo, albo :-)
Albo się utwierdzamy w tym co wiemy.
Albo odkrywamy (uczymy) się nowego.