#1247
od października 2007
Odtwarzam wątek — też uważam, że sfocony obiekt (Volvariella bombycina) wart jest upublicznienia, jako że rzadko zdarza się go uwiecznić w takim stadium rozwojowym. Basia rzutem na taśmę zdążyła odpowiedzieć, ale po mojej kolejnej wypowiedzi i podziękowaniu za potwierdzenie oznaczenia całość zniknęła z Bio-Forum.
Dyskusja nt. zniknięcia wątku, a także szczegółów okoliczności znaleziska przeniosła się do wątku
https://www.bio-forum.pl/messages/33/202423.html . Niestety, pozbawiona zdjęć jest raczej hermetyczna, jako że niemal nikt nie zdążył odnośnych fotek zobaczyć ;-)
Oto fotki znalezionego w ciemnościach, włochatego "kokonu" wielkości kurzego jaja (klasa XXL, z dwoma żółtkami):
Postaram się dokumentować rozwój, jeśli tylko czas pozwoli.
Śliczne jajeczko XXL (mniam, mniam) :))
Śliczne jajeczko XXL (mniam, mniam) :))
Śliczne jajeczko XXL (mniam, mniam) :))
#1248
od października 2007
22 godziny póżniej... No, może wygląda troszkę jak zmokła kura — jedwabna ozdoba kapelusza sklejona w kosmki, kapelusz przybrudzony z powodu kropli deszczu uderzających w ziemię i wyrzucających w górę drobiny ściółki...
A jednak piękność, młodziutka, świeżuteńko wykluta z kokonu.
Wyższa zaledwie o 1 centymetr (tak!), lecz jaką zyskała talię, jaka nóżka! Niech no ciut podeschnie, a zobaczycie, jakie to zjawiskowe i niezwykłe stworzenie :-)))
#3732
od stycznia 2007
Jak ładnie się przegląda w tym lusterku ... (...lustereczko, powiedz przecie, który grzybek najpiękniejszy .... ;)
Paula, w moim grzybofisiowym niezbędniku już zagościło lusterko :-)))
#1262
od października 2007
Obiecałam dokumentować, a więc oto zdjęcie wykonane 25.09.2008 około 16:00, czyli od ostatnich fotek minęło 46 godzin, a od pierwszego zdjęcia "jaja" — 68 godzin.
#1268
od października 2007
Porównując tempo rozwoju i wzrostu kapelusza z innym "dużym" gatunkiem, muszę powiedzieć że ten pochwiak wykluwa się i rośnie naprawdę bardzo, bardzo powoli. Po kolejnych 24 godzinach Volvariella niewiele bardziej się rozwinęła, właściwie to nie było zmian do focenia. Tymczasem (w międzyczasie) znalazłam u siebie na trawniku czubajkę kanię w postaci 6 cm kuleczki na patyczku i w ciągu zaledwie 34 godzin doczekałam się wielkiego parasola fi 17 cm.
Była przepyszna, mniam, mniam... :-))))