Siedlisko: teren po porębie (? chyba raczej po jakimś katakliźmie, bo są pnie "niecięte", drzewa same padły) kawałka starego sosnowego lasu. Niezwykle bujne zarośla borówki czarnej i brusznicy, mchy, a wyżej - młode buki, takie 1,5 metra i nieco wyższe. Czyli "las liściasty na iglastym". Generalnie można sobie na skraju pobobrować i pooglądać niezwykłe bogactwo grzybków, bo dalej tylko dzik się przedrze.
Na skraju owego iglasto-liściastego, pod młodziutkimi krzaczkowatymi bukami, wśród borówek i mchów, znalazłam fioletowego grzybka:
Średnica kapelusza 2,5-3 cm.
Trzon dł. 8 cm, częściowo pusty, jakby wrzecionowato "rozdęty" w środku, od kapelusza po korzeń (choć kapelusz cały), kolor na całym przekroju identyczny z kolorem powierzchni owocnika.
Nie mam pewności, czy toto ma blaszki, bo zrastają się z trzonem i przechodzą weń - wyglądają niemal na integralną część owocnika, tylko trochę cieńszą. Zdecydowanie bardziej przypominają mi listewki pieprznika.
Zapach ziemisty, wilgotnej ziemi.
Grzyb ma naprawdę konkretną i grubogałęzistą grzybnię, bardzo luźno umocowaną wśród mchów, niemal "wiszącą" — po prostu nie dało się go wykręcić, zabrała się wraz z owocnikiem. Co ciekawe, grzybnia także ma kolor fioletowawy.
W razie potrzeby jutro mogę podesłać przekrój, ale może ktoś już teraz wie, co to takiego?... Bo jak na razie wszystkie moje hipotezy padają, a naprawdę nie mam doświadczenia w "małych fioletowych" :)