Purchawki zbieram w celach konsumpcyjnych, ale tych nie potrafię oznaczyć. Zastanowiły mnie już dwa tygodnie temu i nadal mam z nimi problem, więc pojechałam sfocić i zebrać, dopóki jeszcze są.
Znalezione w Lesie Arkońskim, na terenie kąpieliska Arkonka - liczne owocniki, lecz bardzo małe stanowisko, w sumie kilka metrów kwadratowych. Nominalnie rosną pod dębami, lecz ściółkę robią w tym miejscu przede wszystkim sosny (Pinus sylvestris), a od czasu do czasu wiatr przywiewa liście i inne pozostałości topoli osiki.
Owocniki o średnicy od 0,5 cm (wykluwające się) do 3 cm (dojrzałe i wypuszczające zarodniki). Kształt regularny kulisty, bez śladu gruszkowatości. Kolce niemal niewidoczne gołym okiem, ale są i są trwałe. Kolor wypuszczanych zarodników wyraźnie żółtawobrązowy, żółty odcień dobrze widoczny.
Te okrąglutkie purchawki mają świetnie wykształcony, twardy "korzonek" o długości równej niemal 2/3 średnicy owocnika. Postarałam się pokazać to na ostatnim zdjęciu (przekrojony owocnik ma 1,8 cm średnicy, zdjęcie wygląda na prześwietlone, ale wnętrze młodego okazu jest naprawdę tak superśnieżnobiałe :-) )
Co to za purchawka?