To na pewno nie jest prószyk:( Raczej jakaś czasznica...
ooo, a już myślałem że przynajmniej tym razem trafię...;-(
Wierzę, że następnym razem się uda:-)
Tak, resztki po czasznicy workowatej
To trzeba się przyczaić, może młode będą jeszcze w tym sezonie.