19 sierpnia, podczas nieplanowanej przejażdżki rowerem - stąd brak aparatu fotograficznego - natrafiłam na przydrożu asfaltowej drogi przecinającej las grzybki wyrastające bliziuteńko siebie spod jakiegoś pniaka.
Oto zdjęcia, jakie wykonałam komórką, z racji przedwieczornej godziny jakość fatalna, ale da wyobrażenie o tym, jak rosną te grzybki - w wiązce (było "w kępce" a to niewłaściwe określenie dla tego przypadku).
Pamiętałam o wątku
https://www.bio-forum.pl/messages/33/190278.html i typowaniu Pholiota astragalina i moje grzybki wydały mi się podobne. Zabrałam jeden owocnik, przechowałam w lodówce, czekając na dogodną chwilę, by je sfotografować. I oto zdjęcia, na pierwszych dwóch rozmiar grzybków tylko troszeczkę większy od naturalnego:
Blaszki początkowo były jakby siarkowożółtawe.
Wiem, że muszę przeciąć kapelusz, by sprawdzić barwę miąższu, ale zanim przetnę, może jeszcze jest coś istotnego do obejrzenia na całym owocniku?
(wypowiedź edytowana przez topazzz 26.sierpnia.2008)