Chciałbym się Was coś poradzić. Potrzbuję porady, jak w/g Was jest to "na oko", więc do tego, żeby udzielić mi rady nie trzeba mikroskopu i kluczy i nie wiadomo czego jeszcze.
2005-09-11 Długo szukałem Pezizella alniella (Nyl.) Dennis i wreszcie jest. Na mokrej, zmiękczonej, zeszłorocznej szyszcze
Alnus (olchy), no bo gdzieżby indziej :)
rosły sobie obiekty moich poszukiwań:
Ucieszyłem się bardzo - wyglądały własnie tak, jak to przedstawił Boudier
Boudier icones mycologique, Tome 3 oraz jak naszkicował to H.O.Baral
IN VIVO VERITAS, 2nd Edition, H.O. & O. Baral, G. Marson, April 2003 IN VIVO VERITAS, 2nd Edition, H.O. & O. Baral, G. Marson, April 2003 I w pewnej chwili - szok. A jeśli to nie jest
Pezizella alniella tylko bardzo podobna, i również żyjąca TYLKO na tym substracie
Mollisia amenticola??
http://www.mycocondroz.be/champignons/m/mollisia_amenticola.jpg No ale chyba nie.... Moje, wyraźnie posiadają trzonek (może nie na foto, ale pod mikroskopem stereoskopowym widac idealnie) a
M. amenticola trzonka nie ma... Nie udało mi się mikroskopowanie grzybka - kurczę, nie znalazłem żadnego zarodnika... może preparat robiłem ze zbyt młodego wowcnika?
Ale, ale.... do sedna:
Otóż zauważcie, że na powyższej fotce widać coś jeszcze:
http://www.mycocondroz.be/champignons/m/mollisia_amenticola.jpg i ja znalazłem sporo tych grzybków. Zwróciłem na nie uwagę jeszcze na mojej miko-wyprawie, gdyż oczywiście byłem uzbrojony w mocną lupę.
Wrzuciłem je więc pod mikroskop, żeby się im przyjrzeć. Równiez miałem kłopot z zarodnikami. W sumie zrobiłem trzy preparaty i w każdym z nich znalazłem zaledwie kilka zarodników. Może nie sa one wcale z tego grzybka, mogły być naniesione przez wiatr.... ech... ale się nimi zająłem i porobiłem szkice.
Nie ma co opisywać, wszystko jest widoczne i chyba czytlnie naszkicowane. No... może miałem kłopot z oddaniem kształtu zarodników, ale jakoś to poszło :)
No i moje zasadnicze pytanie Jak sądzicie, te oliwkowo-żółto-zielone maleństwa to jest osobny gatunek, prawda? Nie są to ani malutkie
Pezizella alniella, ani
Mollisia amenticola, prawda? Tak na oko? No bo jak na
P. alniella jest ich za dużo obok siebie, a ona rośnie sobie nie w takich skupieniach, a jeśli chodzi o
M. amenticola to też nie, bo w/g opisu Andreasa (
http://www.mollisia.de/Arten/amenticola.html) owocniki są większe, no i posiadają wyraźne włoski na brzegu :)
I jak? Co sądzicie? Nie potrafię sobie poradzi z odszukaniem tych maleństw w kluczu, co tłumaczę sobie jeszcze brakiem wprawy w jego czytaniu, ale to jest coś innego niż wymienione pzeze mnie dwa gatunki, prawda??