był już koźlarz z tej wycieczki, teraz mleczaj; zapach nie był dla mnie charakterystyczny; bez smaku, po dłuższej chwili lekko piekący; trzony przyprószone jasno, po dotknięciu ciemniejące; na przekroju mleczko prawie nie ciekło, po dodatkowym przecięciu blisko brzegu pojawiło się skąpo mleczko ; mirki u ciebie były podobne?