W moim ulubionym kawałku Puszczy, podczas niedawnej wichury złamał się kolejny buk odsłaniając kolejną tajemnicę:-) Wewnętrzna część pnia pokryta jest czymś co przypomina zaschniętą warstwę kleju, tworzącą suchą (nie klejącą się), gładką, elastyczną i miejscami lśniącą powłokę. Z niektórych fragmentów drewna warstwa ta daje się bez większego trudu zdzierać, gdzie niegdzie jednak przylega bardzo ściśle. Ta "tapeta" pokrywa drewno zarówno na pniu stojącym, jak i na leżącej kłodzie i wszystko wskazuje na to, że była już wewnątrz pnia wcześniej, przed złamaniem.