#1081
od listopada 2006
Ponury i ceglastopory odpadają, więc to raczej on. Nigdy go nie spotkałem, więc mogę się mylić. Czy znalazłeś go chociaż w Polsce?
#206
od lipca 2005
Po to własnie odciąłem kawałek kapelusza, żeby zobaczyć, czy nie ma ciemnej krechy i nie było. Myślę, że to co widać na zdjęciu to tylko cień. Mam w domu ten owocnik, zebrany w celu zasuszenia, na razie tylko trochę podeschnięty, spróbuję odgiąć trochę rurki i poszukać winnoczerwonej smugi nad nimi, która chyba powinna być, gdyby był ponury. Jednak i tak zastanawia trzon, na ktorym brak jest jakiejkolwiek czerwonej lub brązowej siateczki. Grzyb znalazłem wczoraj w Lasach Oliwskich, w buczynie z domieszką sosny.
#117
od sierpnia 2007
Boletus luridus to na pewno nie jest. Na podstawie zdjęć tez skłaniałbym się ku B.queletii, choć nie jest to mi gatunek znany. W przypadku 'kolorowych' borowików pomocnym w identyfikacji jest podłużny przekrój całego owocnika i zabarwienie miąższu, choć rozumiem, że jeżeli to jest pojedynczy egzemplarz zebrany w celach zielnikowych, to szkoda grzybka ;)
Tak, według mnie, to B. queletii.
#2911
od maja 2006
No tak, teraz dobrze widać że pod rurkami nie ma zabarwienia.
Włodku, a czy napisał byś coś o siedlisku w jakim znalazłeś tego Boletusa?
Tak z ciekawości. Ile borowik gładkotrzonowy ma w Polsce stanowisk?
#210
od lipca 2005
Dokładnie się lasowi nie przyglądałem, bo nie sądziłem, że to będzie takie ciekawe znalezisko, dopiero w domu, jak przejrzałem atlasy... Wiem jednak dokładnie, gdzie to było i jutro lub pojutrze, jak mi starczy czasu, to pójdę i obejrzę wszystko dokładnie i zrobię parę zdjęć lasu.
#1084
od listopada 2006
Wiedziałem, że Mirki nie przepuszczą takiej wyjątkowej okazji;-)
Właśnie robię sobie borowikowe porównanie i wynika mi z liczb, że to dość rzadko spotykany gatunek w Wielkiej Brytanii