Jak nie śmierdziało dusząco, a chyba nie to gąska zielonka Tricholoma equestre. Smacznego.
Hm.. coś tu nie gra, kapelusz był gładki, suchy i inaczej ukształtowany niż te gąski, które widziałam na innych stronach internetowych. Obawiam się, że to nie gąska zielonka :-(
Grzyb nie śmierdział :)
Jeżeli kolory na zdjęciach są ok to to raczej zielonka nie jest - całkowicie nie ma w niej zielonego odcienia nawet. Więcej - to to jest po prostu brązowe :-) Jak dla mnie może być jakiś gatunek mleczaja nawet, a że susza nam miłościwie panuje to bez mleczka...
Jeśli rósł na/przy pieńku i był w naturze żywiej czerwony na kapeluszu i żywiej żółty na blaszkach to jest to ... rycerzyk czerwonozłoty.
Joasiu, a masz zdjęcie, na którym widać trzon od boku??
#766
To nie jest zielonka!Na fotce widzę liście,a gąska zielona rośnie w iglastych na piasku.
Oj!Niedługo się zaczną!
Moi drodzy nie chcę was martwć, ale rycerzyk to to chyba nie jest :(
Śmiem tak twierdzić, bo mój grzyb miał kolor trzonka i blaszek taki sam- jaskrawy.
Moja pierwsza fotka najwierniej oddaje kolory rzeczywiste kapelusza (przynajmniej na moim monitorze)
Jest ich całkiem sporo, głównie pod brzozami.
Zauważyłam też, że przyniosłam do domu jednego rycerzyka- okaz ma kolory kapelusza, jak na fotografii pierwszej, którą zamieścił mirki2 :)
#1851
Rycerzyków widuję od lat bardzo, bardzo dużo. Upieram się przy jakiejś Tricholoma.
W lasach liściastych zielonka też się zdarza. Nie musi mieć w sobie nic zielonego.
Była też jakaś Tricholoma auratum. Może to ją niektórzy z nas biorą za zielonkę.
#1698
Nie jest to gąska zielonka. Nie jest to też mleczaj, nie jest to zasłonak. Raczej wykluczam gołąbka.... Chm? Na foto numer 2 widać, że trzonek jest różowy a w każdym razie barwy zbliżonej do kapelusza. Baaaardzo pasuje do rycerzyka, który dostał słoneczkiem w czapę. Ale młode rycerzyki wyglądały by inaczej......
Jeśli Joasia pisze, że było ich dużo i pod brzozą, to nie mogły by wszystkie wyglądać tak samo, jeśli byłyby to wyschnięte rycerzyki.
Reasumując: jeśli spotkałbym je w lesie iglastym lub mieszanym, i byłoby ich tylko kilka, stwierdziłbym, że RACZEJ wyschnięte rycerzyki, ale bym nie zjadł. Jeśli trafiłbym na większą kolonię - stwierdziłbym, że to ChGW-CO ale podobne do rycerzyka i zostawił w spokoju.
A czy tamte grzybki pachniały jakoś???
Tyle, Pimpuś, że nas CHGW, jak to Ty nazywasz nie zadowala, prawda? Nie byłoby nas tutaj...
Już nie pamiętam, czy pachniały, ale wybiorę się w to miejsce i zbadam je organoleptycznie bardziej wnikliwie :)
Zrobię jakieś nowe fotki, może coś wniosą. Poszukam jakichś maluchów... byle tylko popadało