Na pniu po ściętym dębie dwa dni temu znalazłem, myślę, że ozorka dębowego ale był już wieczór i kiepskie warunki do foto. Dzisiaj odszukałem to miejsce w celu utrwalenia na fotografii znaleziska i zastałem miejsce spustoszone przez ślimaki.
U siebie mam cztery ozorkowe miejsca. Dwa "nieczynne" od 2 i 3 lat. Ale dwa są ubiegłoroczne, niestety ciągle nie ma śladu, że się pojawią - jednak te moje, to okolice października - więc mam nadzieję :-)