W przypadku grzybów chronionych przyjęlismy zasadę, że wystarczą zdjęcia. I takie zgłoszenia są jak najbardziej przyjmowane do naszego kącika. Wbrew obowiązującemu prawu jestem za tym, żeby - jeśli nie prowadzi to do zniszczenia owocnika, przy owocnikach tak dużych jak w przypadku flagowca, żagwicy czy szmaciaka - pobierać jednak fragment owocnika jako dokument.
Decyzję zostawiam znalazcy.