Fotka nr.5 przesądziła, że Morchella elata:)
Nigdy tych smardzowatych nie smakowałem. Może kiedyś...
Czy ten ostatni ( wygryziony - niestety nie przeze mnie ) , to to samo? Ma inny kolor ( zarówno kapelusz jak i trzon ) i wydaje mi się, że pokrój kapelusza jest inny...
#1055
od listopada 2006
Do tego ostatniego, na pewno smardzowatego przydałoby się wykadrowanie samego owocnika lub inne ujęcie (jeśli tylko takie posiadasz).
Wydaje mi się raczej, że coś innego niż M. elata. Może Morchella esculenta???
#216
od lipca 2007
Moim skromnym zdaniem, ten ostani nadgryziony to smardz jadalny. Sama kiedyś takie w maju na Słowacji przy drodze znalazłam i potem sobie w domu dokładnie identyfikowałam i się nauczyłam go.
Tak, najprawdopodobniej jadalny :-)