Znaleziony na sędziwym klonie jesionolistnym, las łęgowy przy jeziorze.
Owocnik rozpostarty od góry i od dołu, kapelusze tworzy w części środkowej. Rośnie częściowo w dziupli. Charakterystyczne, że łatwo daje się oddzielić od drzewa.
Z początku wyglądał mi na jakiegoś dość wysuszonego jednoroczniaka albo może szkieletnicę.
Jednak kiedy po powrocie do domu przekroiłam zdjęty fragment, okazało się, że owocnik, choć niezbyt gruby, jest na pewno wieloletni (pięć warstw rurek rozdzielanych cieniutkimi warstewkami kontekstu), a przekrój typowo "napieniowaty". Dotychczas pokroiłam kilkanaście owocników Oxyporus populinus, a niektóre wręcz na plasterki, dlatego myślę, że to napień.
Od Oxyporus populinus różni się jednak wieloma cechami:
1. rozpostarty u góry, dopiero poniżej owocnik przechodzi w kapelusze, po czym znowu staje się rozpostarty;
2. wielkość i grubość - maksymalnie centymetr grubości w kapeluszu u nasady;
3. jest cały popękany, nawet hymenofor kapeluszy usiany jest szczelinami;
4. kapelusze wąskie, a brzegi kapeluszy ostre, przy czym całość wygląda jak jeden bardzo popękany albo złożony z za małych części owocnik;
5. owocniki dość suche, niemasywne, żadnych najmniejszych śladów omszenia na kapeluszach (wszystkie zielone odcienie na zdjęciach terenowych to efekt przefiltrowania światła przez liście), no i całość rośnie ponad metr nad ziemią.
Fotki są nienajlepszej jakości, bo nie mam normalnego aparatu.
Czy możliwe, że to Oxyporus obduscens?
(wypowiedź edytowana przez mykola 29.maja.2008)