niestety nie mam - rosła nad samą ziemią, a nie miałam serca zerwać
Po co zrywać...lusterko :-)
następna dobra rada do wykorzystania - dzięki
#4874
od grudnia 2003
...no tak jeszcze trochę i do lasu bedziemy chodzić z tragarzem...
:-)))))
nie tylko do lasu, a wyprawa w góry ???? ( zaczynam zastanawiać się gdzie jest kompromis między jakością a ciężarem: lornetka, aparat + reszta.....
#844
od października 2007
Moim zdaniem wszystkie to Ganoderma applanatum. Chociaż mokra, marcowa lakownica Krzysztofa wygląda bardzo intrygująco, śliczna jest.
Polecam lustereczko prostokątne (mi w okrągłym się trudniej ogląda, ale może to kwestia wzroku), zamykane jak puderniczka - cieniutkie, leciutkie, nie brudzi się ani nie rysuje. I na pytanie "Co pani tutaj robi?" zawsze można powiedzieć "Poprawiam makijaż" :-)
Autentyczna sytuacja, dialog też, i to nie jeden raz :-)))
mi się wydaje podobnie, ale opieram się tylko na zdjęciach z książek i różnych stron internetowych
#847
od października 2007
A ja na około pięćdziesięciu pokrojonych i trzystu znalezionych ;-)
#848
od października 2007
Owocnikach, owocnikach oczywiście :-) Stanowisk interesujących mam około czterdziestu, w tym siedem obserwuję pod hasłem "może to jednak nieapplanatum". Jedno właściwie chyba już skreślone, bo wychodzi, że to niecodziennie zamarła na zimę lakownica spłaszczona, pięć to wciąż podejrzane o bycie G. adspersum, jedna podchodzi pod G. resinaceum.
Ale jest jeszcze jedna, co to na pewno nieapplanatum!
Nie mogę, muszę się pochwalić, bo choć byłam już pewna oznaczenia, to po wczorajszym potwierdzeniu przez Darka po prostu uśmiech nie może zejść mi z twarzy! Nie, no to jest takie fajne uczucie znaleźć i rozpoznać Ganoderma pfeifferi :-)))
https://www.bio-forum.pl/messages/33/157873.html
wcale się nie dziwię :-)))