Oto żagiew. Waham się pomiędzy Polyporus brumalis a Polyporus arcularius. Grzyb wyrastał w lutym tego roku na gałązce olchowej.









Miejsce akcji to przecięcie się granicy administracyjnej Chrzanowa i Jaworzna z linią kolejową Katowice - Kraków. Tu rzeka Łużnik, mistrz konspiracji przechodzi do podziemia w prześlicznym systemie kopalnych ponorów. Powiązanych z nimi wywierzysk do tej pory nie odnaleziono.

Chyba raczej Polyporus brumalis, ale ja nie jestem ekspertem!!! :-)

To żagiew zimowa, choć też nie jestem ekspertem