Znalazłam go dzisiaj i mocno się zdziwiłam. Wygląda na to, że pojawił się najpóźniej w okolicach święta pracy, jest już mocno sterany życiem i nadgryziony przez rozmaitych amatorów wiosennych grzybków. Pojedynczy owocnik wyrósł na trocinach i zbutwiałym drewnie wokół mocno rozłożonego pniaka drzewa liściastego.
Biorąc pod uwagę mnogość gatunków Pluteus - czy to na pewno Pluteus atricapillus, a nie żaden inny?