#1540
od maja 2002
Nie jest to Peniophora quercina, która ma subikulum (łożysko) ciemnobrązowo-czarne.
Prezentowany grzyb to prawdopodobnie Cylindrobasidum laeve (C. evolvens).
Darku, dzięki.
Po czym poznajesz ten gatunek - sprawdzałam na innych stronach ( również na starych wątkach w forum ) i tam na zdjęciach ma on bardziej jednolita powierzchnię. Moje zdjęcie zrobione na początku marca.
#1541
od maja 2002
Rozpoznaje go głównie za pomocą mikroskopu :-))), ale również po charakterystycznej kombinacji cech makroskopowych:
1)Ten grzyb to gatunek pionierski - jeden z pierwszych jakie pojawiają się na zamierających i martwych (od niedawna) gałęziach, gałązkach i kłodach, a więc niemal ZAWSZE pojawia się na korze w dobrym stanie.
Poza głęboką zimą można go obserwować w ciągu całego roku.
Wyrastając na dolnej stronie lub bokach wiszących gałęzi potrafi odwijać się w całkiem spore pseudo-kapelusiki, a nawet w zupełnie przyzwoite kapelusze. Przeważnie jednak tworzy rozległe resupinaty.
2) ma charakterystyczny łososiowo-cielisty kolorek (który oczywiście potrafi się zmieniać z wiekiem, po namoknięci i wyschnięciu, po przemrożeniu itp. - wtedy mozna go pomylić z kilkoma innymi grzybami, szczególnie stereoidalnymi)
3) jeśli popęka to w pęknięciach, a jeśli nie jest popękany to na brzegu widać jasne (białe) watowato-pajęczynowate subikulum wystające spod warstwy rodzajnej i tworzące jaśniejszą obwódkę
4) dla pewności sprawdzam pod mikroskopem: ma b. charakterystyczne, duże zarodniki w kształcie łezki pozlepiane w grupy, wrzecionowate, lekko wystające ponad podstawki cystydy i strzępki ze sprzążkami, w łożysku wypełnione ziarnistą zawartością - nie do pomylenia
Znajdziesz go jeszzce kilka razy i Ci się utrwali:-)
W razie wątpliwości i udręki "czy to na pewno jest to?" polecam zakup mikroskopu!
Mam pytanko w sprawie wątku. Dużo jest takich grzybów pionierskich na zamierających dębach? Byłbym bardzo wdzięczny za podpowiedzi :) Z chęcią bym się nieco poduczył. Wydaje mi się, że widziałem często coś, co przypominało mi Diatrypella quercina ale nie wnikałem, nigdy głębiej.