W ubiegłym roku podawałem informacje o wystąpieniu smardza stożkowatego w Chrzanowie w miejscu, gdzie obficie sypano korę, głównie sosnowa. W tym roku cierpliwie czekałem na ponowny pojaw, ale grzyba jak nie było tak nie ma. Tym razem w tym miejscu pojawiła się, jak sądzę mitrówka półwolna, ale jej trzon jest taki dziwnie krótki. Co o tym sądzicie.
Do rejestru chwilowo nie zgłoszę, bo w najbliższy weekend czeka mnie ważna uroczystość rodzinna. Wiadomo maj. Tym nie mniej pokazuję wcześniej wykonane zdjęcia tej samej mitrówki.