Zebrałem dzisiaj nieco grzybków, a między nimi zaplątały się dwa borowiki... Jakiś nieznany mi gatunek, to na pewno, natomiast nie mam fotki tychże (właśnie się ugotowały ;-))
Mam nadzieję, że dokładny opis pozwoli na identyfikację... A więc:
Las: mieszany, w okolicy rosły sosny, buki, brzoza, kilka leszczyn i różne krzaczory. Głównie jednak buki i sosny.
Podłoże: piasek
Kapelusz: bardzo ciemny brąz z purpurowym odcieniem.
Rurki: kremowe
Miąższ: biały, zapach typowy dla Boletus edulis i pokrewnych
Trzon: białawy, w górnej połowie z brązowawym odcieniem, niemal całkowicie pozbwaiony siatki, szczątkowa siatka przy kapeluszu bardzo drobna. Miązsz trzonu bardzo twardy (jak na borowika). Zgniecione miejsca bardzo delikatnie i powoli różowiały.
Smak: zwykły, borowikowy (po ugotowaniu jest cokolwiek inny niż zwykle, jakby lekko "warzywny"....)
Po ugotowaniu kapelusz wybarwił się na ładny, zielony ! kolor. Zwylke borowiki wybarwiają się na odcień żółtobrązowy, natomiast z zielenią się nie zetknąłem.
Jakieś pomysły? Ja nie mam...
Choć wydaje mi się że to mogą być sosnowe, za takie je na początku wziąłem; w sumie są do nich najbardziej zbliżone, tyle że mylą mnie te wybarwienia... A najbardziej ta żywa zieleń...
No trudno ... daj choć fotkę po ugotowaniu, tylko nie mów, ze już zjedzone :-))
Niestety, zeżarty... Ale był dobry, smakował normalnie, jak "zwykłe" prawdziwki tylko był w porównaniu z nimi wściekle twardy...chrupiący jak paluszki w reklamie ;-)
Przyjdzie poszukać więcej przy najbliższej okazji...
Przeglądając zdjęcia w sieci najbliżej jest "mojemu" borowikowi do Boletus aereus, ale nie mam pojęcia czy w ogóle występuje w Polsce... Coś jak na mój rozum za daleko by mu na północ było, ale w końcu mamy efekt cieplarniany ;-) Następnym razem muszę pamiętać o fotkach - przynajmniej wiem gdzie rosną.