6 kwietnia br., las w okolicach Gniezna.
Bór sosnowy z domieszką drzew liściastych. Najpierw kilka m od brzegu jeziora piestrzenica, sądzę, kasztanowata, fotka kiepska, ale piestrzenice ładne były!:)
Potem kawałek w głąb boru, dalej od wody, maleńki owocniczek, średnicy ok. 1 cm, pierwsza myśl: LBM :(
Ale dałam mu szansę, obejrzałam (ładniutki), pogrzebałam w podłożu, wyjęłam, ale na razie bez szyszki, wymościłam posłanko, zabrałam, poszłam dalej.
1.
2.
3.
4.
Na końcu wycieczki, stosunkowo niedaleko miejsca pierwszego znalezienia, znów taki sam malutki kapelusik wystaje z kopczyka ziemi. Tym razem dokopałam się do szyszki sosnowej, z której grzybek wyrastał, na fotce (czwartej) nie widać jej wyraźnie, ale z autopsji wiem na pewno - szyszka sosnowa. Krąg LBM zawęża się do rodzaju szyszkówka, prawda? I to tych związanych z szyszkami sosnowymi, niestety próby smakowej nie przeprowadziłam, lecz mam suszki do pooglądania może kiedyś cech mikro.
:)