Stanowisko to odkryłem w maju 2004,wtedy znalazłem kilkanaście przejrzałych owocników.W następnych latach było o wiele gorzej,kolejno trzy,dwa,trzy-za to młode.Z różnych względów nie miałem możliwości (oprócz jednego osobnika) oglądać tych grzybków w sile wieku.A to ktoś je zniszczył,a to uschły,a to w końcu ja sam nie miałem czasu tam dojechać.
W tym samym roku,w kwietniu,znalazłem w całkiem innym miejscu(jakieś 15km na wschód) jeszcze jedno stanowisko (3szt,również przejrzałe).Niestety latem tego samego roku stanowisko zostało zniszczone podczas poszeżania drogi.W kolejnych latach nie znlazłem już tam smardzówki.Podobnie zniszczono stanowisko smardza(prpd stożkowatego) na obrzeżach mojego miasta.