Czy uda mi się choć trochę zrehabilitować za
"porowaty:( hymenofor u skórnika"?
Spróbuję...
W sobotę 29 marca br. w lesie za Bożacinem (drugi etap mojej wycieczki), pośród dorodnych buków, takichże dębów, tudzież strzelistych sosen, tu i tam napotykałam pniaki z ciekawostkami.
Na jednym z nich - przypuszczalnie pniaku bukowym, z nadpróchniałego zagłębienia wyjrzały ku mnie owocniki, których niektóre cechy są widoczne na zdjęciach. Dopowiem jeszcze, iż :
- białe trzonki tych grzybków były puste w środku,
- trzonki były kruche i ułamywały się nawet pod własnym ciężarem,
- średnica tych trzonków wynosiła na pewno więcej niż 1 mm, może nawet ciut więcej niż 2 mm, ale za to głowy już nie daję,
- krawędzie blaszek były czarne i nieco plamiły na czarno,
- kapelusze z zewnątrz były wilgotne, ale przecież było świeżo po deszczu,
- grzybki rosły w skupieniach,
- udało mi się wyciągnąć i odciąć sekatorem fragment jakby gałązki z jednym owocnikiem, tak więc substrat na pewno drewniany.
Mój typ, w oparciu o Przewodnik Gumińskiej i Wojewody oraz
Atlas roślin - Coprinus sp.
Tylko jaki: gromadny? A może błyszczący?
Fotki: