Wczoraj 29 marca br. nad strumykiem wypływającym z jeziora Głęboczek.
Zaraz w pobliżu brązowych miseczek zafrapował mnie taki dziwaczny dla mnie owocnik, dla którego tytuł wątku mógłby brzmieć: "Kompletnie nie jarzę, co to za gatunek!" Bo tak faktycznie jest, zresztą nie ten jeden raz tak mam ;) Najpewniej to jakiś zeszłoroczniak, ale jaki?
Wygląda on tak (rozmiar ok. 70% tego co na dwóch pierwszych fotkach):
Powtórzę: kompletnie nie wiem, co to może być... :(