Na takie coś trafiłem poprawiając sobie układ rynnowy przy domu, grzybnia "szamała" butwiejące kawałki gałęzi i desek. Wydawała się w niezłej formie, a ostatnio kopane było tam jakieś 10 lat temu.
#651
od października 2007
Maciek, fotki nie weszły...
Nie weszły bo ich nie robiłem. Białe, dość wytrzymałe nitki. Tyle wiem
#671
od października 2007
Huuu... To może być niemal wszystko. Ja, z natury eksperymentator, spróbowałabym wyciągnąć parę kawałków na powierzchnię (byle nie miały za sucho i były w cieniu), parę zakopać tuż pod ziemią, a kilka na głębokości 5-10 cm. A resztę zostawić tam, gdzie jest i pokopać za pół roku. Z ciekawości :)
#672
od października 2007
Pisząc o "kawałkach", mam oczywiście na myśli te butwiejące kawałki gałęzi i desek.