Muchomor czy gołąbek? Oto pytanie laika ;-) Pomóżcie, proszę, bo mam marny atlas i sama nie mogę sobie z nim poradzić. Pewnie zaraz się okaże, że za mało szczegółów widać na zdjęciu :-( Ciągle nie mogę się przekonać, żeby grzyb przewrócić, przeciąć, poćwiartować, jeśli go po tych zabiegach nie zjem ;-)) Mogę jedynie dopisać, że rósł w lesie sosnowym...

Jeden z czerwonokapeluszowych gołąbków :-)

Adi, więc jak go przewrócisz, poćwiartujesz i pofotografujesz to weź go w garść i idąc dalej przez kilka minut co kawałek wyrzucaj kawałeczek - w ten sposób pomożesz mu się rozsiewać!! Zrobisz może nawet LEPIEJ jak go zostawiając :)

A to też jest gołąbek? Czy wszystkie muchomory mają pierścień?


Dziękuję Ci Pimpku za dobrą radę :-) Właśnie tak będę robiła. Zresztą kiepski ze mnie grzybiarz. Porozsiewam też rarytasy kulinarne ;-))

Adriano, nie wszystkie muchomory mają pierścień. Chociażby bezpierścieniowy jest muchomor mglejarka (Amanita vaginata) lub podobny do niej muchomor rdzawobrązowy (Amanita fulva, czy też muchomor srebrzysty (Amanita mairei). Wszystkie zresztą są jadalne....:o)

To drugie to proste
Russula claroflava (gołąbek jasnożółty}

Raczej inaczej - żaden gołąbek (poza tropikalnymi) nie ma pierścienia ani pochwy u podstawy trzonu.

Poza tym znacznie różnią się konsystencją miąższu i mają specyficzny, gołąbkowy, pokrój.

Czyli wszystkie muchomoropodobne grzyby bez pierścienia można jeść? :-) To by było zbyt proste, prawda? ;-))

adi: https://www.bio-forum.pl/messages/33/1571.html

Bardzo dziękuję! Przyda mi się szkolenie, tylko dlaczego mam tak mało czasu???

A może znacie jakieś ciekawe sposoby na przyrządzanie gołąbków? Zaraz pędzę do "kuchni" - może tam już jest taki wątek... ;-)