To "coś", bo inaczej tego nazwać nie potrafię, nie daje mi spokoju... Rosło w kilku miejscach w październiku w rezerwacie Skarpa Ursynowska w Warszawie, zawsze na drewnie, twarde było jak kamień i nie kojarzy mi sie absolutnie z niczym... Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, niech cokolwiek zasugeruje...
Na oststnim zdjęciu widać, że są tam jakieś rurki, a więc to zdeformowany owocnik jakiegoś nadrzewnego. Moje typy to Phellinus sp. albo Gloeophyllum odoratum.