2024.03.28, Wysoczyzna Elbląska. Na cienkiej (3 cm.) gałązce lipowej. Nieduże, podhodowałem przez tydzień w lodówce.
"Dziwne", bo nie spotkałem wcześniej w takich barwach - od niemal białych do lekko fioletowych? Poza tym owocniki jakby lekko omszone.
Zdjęcia
in situ:
włoski na wewnętrznej stronie obecne, ale niezbyt liczne:
Po tygodniu podhodowania:
Tu widać włoski brzeżne:
Zarodniki i pomiar:
Przy próbie N=72 wyszło 8,8-13,4 x 3,6-5,1, śr. 10,64 x 4,19, Qav=2,54
Przy próbie oznaczenia opierałem się przede wszystkim na pracy Spirin et al. 2018.
Według nich E. candida(villosa) wyróżnia się tym że:
- inkluzje mineralne często liczne (abundant) - to się w miarę zgadza z moim znaleziskiem - oraz łatwo widoczne gołym okiem - to się nie całkiem zgadza, bo moim gołym okiem:-) prawie ich nie widzę....
Poza tym autorzy jako różnice między E. candida a E. candida var. cartilaginea wskazują, że ta druga ma mieć mocną membranę epihymenialną (dla mnie nie do zbadania raczej) oraz szersze zarodniki - 4,44um wobec 4,11um przy E. villosa.
Błażeju, proszę o opinię:).
I czy wg Ciebie szerokość zarodników przy rozróżnieniu villosa/cartilaginea faktycznie jest istotną cechą diagnostyczną? (bo gdzieś czytałem, że to właśnie E. villosa ma grubsze zarodniki...)
Aha, po 3 czy 4 próbach udało mi się zrobić jakiś preparat z tego żelka, nie wiem, czy coś wnosi, ale wrzucam parę zdjęć: