Sorry pomyłka Mirku, już poprawiona.
Dobra jak wrócę do domu z pracy. Około 16
Mirek jak możesz to zrób wycinek (duże przybliżenie z oryginału)
W niedzielę znalazłem pewnie to samo, leżącym pniu topoli. Zaraz obrobię fotki i wstawię do tego wątku.
To wyglada jak wylęgarnia jakiś owadów...
Michał u Ciebie jakby mniej zbite te plastry. A co to jest to żółte ?
Wojtku o to mnie nie pytaj, poczekamy na kogoś, kto sie na tym zna.;-)Były i bardziej zbite w plastry tak jak na Twoich fotkach.
Rozumiem. To czekamy może ktoś nam podpowie co to za cudo.
#487
od października 2007
Może ten wątek cóś pomoże? (takie niby te śluzowce ekspansywne, a tymczasem na ich miejscu w tej chwili zupełnie, zupełnie coś innego, zdecydowanie grzybo-macromycetes rośnie!) No, ale fotki "puszystych, złotych śluzowców-plastromiodowców" tutaj można znaleźć:
https://www.bio-forum.pl/messages/33/147145.html Oczywiście wraz z oznaczeniem, dokonanym przez światłych i Czcigodnych - to nie jest żadna wylęgarnia owadów :)
(wypowiedź edytowana przez mykola 01.marca.2008)
#488
od października 2007
Choć owady lubią śluzowce, mam fotki chrząszcza przyłapanego na gorącym uczynku... Obżerał się, a ja go przewróciłam i upaćkałam niechcący.
#489
od października 2007
Tutaj się właśnie wygrzebuje:
Nie był jedyny.
#2533
od stycznia 2007
Ha, czyli za Piotrkiem Ch. "Do śluzowców z tym(i) :-)" :-)))
Fajny ten upaćkany łasuch chrząszczyk, chociaż... trzeba by oznakować wątek, by nie zaglądali "nie-wielbiciele" owadów, że nie wspomnę o osobach z przejawami arachnofobii... ;-)))... a ZAJRZELI wielbiciele - co to za chrząszczyk i pajączek? :)
i raz jeszcze ;-)))
Wygląda na to, że to nasze znalezisko to śluzoweiec - Trichia favoginea. Trzeba by wątek przenieść tam.
#490
od października 2007
Przenieść do innego wątku może tylko jakiś Wielce Uprawniony. W oim przypadku się nie zdecydował, ale może teraz...
Basiu, nie mam poięcia, co to za zwierzątka. A do tego, jak już wspomniałam - nie był to jedyny amator. Są jeszcze takie duże czerwone-łaciate, jeden "mały", drugi "mały"... Żerowały sobie, aż "złotofruwało" :-)
A jakieś lepsze zdjęcia tych owadów?
#491
od października 2007
No, jakieś inne fotki są... Lubię owady i nie mam arachnofobii, za to cierpię na brak czasu, w związku z tym już trzy larwy, które miały iść do Ciebie, Jacku, wypuściłam na wolność.
Jedna się jakoś zakokoniła w substracie, szamała dostarczane grzybki, i jest u mnie. Nie wiem, czy, i co z niej wyrośnie. Śliczna była, lilaróż.
Poszukam fot tych grzebaczy, może znajdę.
#492
od października 2007
Wczoraj i dzisiaj u mnie orkan => ja leniwiec, czytanie, kakao... po czym duch zamiera, wsłuchując się w ryk wichury i odgłos przelatującego, łopoczącego i uderzającego o wszystko dużego fragmentu czegoś, a potem ja znowu kakao, czytanie, leniwiec... ;-)
Do jutra!
#493
od października 2007
Niestety, wszystkie zdjęcia chrząszczyków, oprócz tego jednego, zostały usunięte z powodu złej kolorystyki ("przeniebieszczone"). Jedyne, czym dysponuję, to niewielkie zbliżenie poprzedniego zdjęcia: