Jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu że dwa pierwsze zdjęcia to ucho bzowe.
#17
od września 2022
Patrząc na zdjecia też się wahałam, na żywo wcale :)
Ucha ogladałam i zbieralam dwa dni wcześniej, nie zapomniałam jak wyglądają ;)
#14485
od października 2007
Na wszystkich zdjęciach kisielnica trzoneczkowa jak byk ;-) Z
Heteromycophaga glandulosae nie miałem jeszcze do czynienia, ale całkiem możliwe, że to ona.
#18
od września 2022
Na żywo też nie miałam wątpliwości. A jak wrzucałam fotki to taka leciutka ;)
Co do pasożyta - spotkałam kiedyś ale nie wiedząc o jego istnieniu. Patrząc na fotki ktoś zasugerował że to on. Kolejne jesienie i zimy były suche (przynajmniej kiedy byłam w tej okolicy), nie mogłam drania namierzyć. Tym razem wilgoci dużo i podejrzewam że mi się udało.
Nawet zebrałam kawałek i suszę jeśli ktoś go będzie chciał.
#2379
od października 2007
Sugeruję zwrócenie się do speców od workowców... A, nie, dział chyba zniknął. Chociaż, o dziwo, zostały moje ukochane śluzowce, a przecież tak niedawno z pompą eksmitowano je z królestwa grzybów (biedaki, ci kosmici już byli i u zwierząt, i u roślin, tułają się niezrozumieni) i zaliczono do sztucznego królestwa Protista (czyli królestwa "nie wiadomo, co to jest, skąd pochodzi i z kim spokrewniony").
#2380
od października 2007
Ja bym je nazwała "królestwo bezradności i nieskuteczności tak przecież skutecznych metod klasyfikacji". A podkrólestwo: "więcej pokory". Mam jakieś przeczucie graniczące z pewnością, że genomu śluzowców i jego sekwencjonowania na potrzeby taksonomii się nie doczekam :-)))
#2381
od października 2007
Przepraszam, Karolino, że wykorzystuję Twój wątek do krytyki zarządzania bio-forum. Po prostu mi przykro, że z powodu likwidacji tak istotnego działu, jak poświęcony workowcom, raczej nie możesz liczyć na pomoc pasjonatów i miłośników tej gromady. Współtworzyłam (jako redaktor) przełomowy artykuł "Occurrence of black truffles in Poland" (ACTA MYCOLOGICA Vol. 43 (2): 143-151 2008). Nie rozumiem, dlaczego tak ważna dla naszej bioróżnorodności gromada zniknęła z tej witryny.
#5504
od października 2009
Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że w ostatnich wątkach gdzie pisałaś o workowcach, workowców nie było, były złożonopodstawkowe.
#2384
od października 2007
Hmm... Podaj wątki, to się pokajam. Naprawdę.
#2385
od października 2007
Już wiem, masz rację, kisielek nie równy kisielkowi,
Dacrymycetaceae. Kajam się. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że ja nie jestem od żelków, tylko od porządnych nadrzewnych, a kisielki do GRej zgłaszałam, bo się nawinęły. Z workowców to tylko z podziemnymi mi po drodze. Dlatego, jak łatwo zauważyć, wypowiadam się przede wszystkim w kwestii właśnie nadrzewnych (choć różnorodnych, nie tylko Polypores). I paru innych rodzajów, które po drodze bardzo intensywnie zgłębiałam.
potwierdzam - Heteromycophaga wysoce prawdopodobna, suszka poproszę
#19
od września 2022
Paula - ja w dyskusję na temat poziomu, zarządzania, workowców, śluzowców (uwielbiam tych kosmitów) itp nie będę się brała bo moja wiedza na temat którykolwiek z powyższych tematów jest mizerna. Zajmuję się czymś innym, grzyby bywają w tym inspiracją więc zwiedzam, szukam, czytam, przy okazji zapamiętuję jakieś ciekawostki. Pamiętałam że pasożyta mi zasugerowano kilka lat temu, byłam ciekawa czy ponownie go namierzę, zauważyłam że na mapach w okolicy Poznania go jeszcze nie ma więc zebrałam.
Błażej - suszy się. jak będzie sucha podeślę. :)
#2389
od października 2007
Karolina, ja się zajmuję (na przykład i bardzo między innymi) fotowoltaiką, przetwornicami częstotliwości (w tym do zastosowań morskich), diagnostyką samochodową, projektowaniem AutoCAD, szkoleniami dla serwisantów zrobotyzowanych centrów logistycznych Amazon i systemami przenośników taśmowych do zastosowań przemysłowych. Na szczęście akurat tłumaczenia techniczne, koordynowanie ich, LS-owanie itd. po prostu lubię. A właściwie lubiłam, mój zawód się kończy (wiedziałam, że tak będzie, od 14 lat trenowałam SI, kiedy 4 lata temu nastąpił skok, nie będę tłumaczyć, wiedziałam, że przyszłość się zmieni szybciej, niż ktokolwiek by to sobie wyobrażał).
Grzyby to też była dla mnie odskocznia, choć teraz szukam już czegoś innego. A mianowicie pasji, którą będę żyć i z której się utrzymam do końca życia. I, co ciekawe, jest to po części właśnie z grzybami związane.
#2390
od października 2007
Fakt, że z racji zawodu potrafiłam przyswajać w tempie błyskawicznym niesamowite ilości informacji. Często musiałam nauczyć się języka programowania albo dosłownie zostać ekspertem w tydzień. Teraz stara jestem, czas osiąść, ale jakąś tam wiedzę mam. :)
#2391
od października 2007
Bardzo warto mieć taką odskocznię, po prostu oderwać się od tego, czym zajmujesz się na co dzień. Tak jak mówisz, to inspiruje i rozwija.
#20
od września 2022
Paula, myślę że to nienajlepsze miejsce na wątki poboczne - nie "zaśmiecajmy", zostańmy przy konkretnych grzybach.
Tak, odskocznię warto mieć :)