To jest rak drzew owocowych. Zła wiadomość. Tak to opisują w jednym z miejsc w sieci (Target) - Ponieważ w zestawie środków ochrony roślin na raka drzew owocowych nie mamy jeszcze preparatów skutecznie zwalczających grzybnię wewnątrz naczyń, zwalczanie tej choroby to czysta profilaktyka (nasadzenia zdrowych roślin oraz szybka likwidacja egzemplarzy porażonych i zarodnikujących). Mniej zasiedlone drzewa staramy się doprowadzić do stanu zdrowotności pozbywając się porażonych gałęzi oraz konarów. Po takich cięciach sanitarnych smarujemy rany Maścią ogrodniczą. Usuwanie chorych pędów jest bardzo ważne, gdyż przez wiele lat mogą na nich powstawać zarodniki a te z kolei infekować następne egzemplarze w sadzie i ogrodzie. Aby ograniczyć infekcje podczas jesiennego opadania liści i owoców warto dokonywać także oprysków preparatami miedziowymi (Miedzian Extra 350 SC, Miedzian 50 WP).
Ta rakowatość jest powodowana przez raka bakteryjnego i jest bardzo silnie rozwinięta, rozbudowana, zaawansowana :-(
Ja bym zrezygnował z tego drzewka i je usunął, najlepiej spalił (jak sie da)
Chodzi o jego łatwe rozprzestrzenianie sie i zarażanie innych drzew.
#2346
od października 2007
Usuń jak najszybciej, spal.