to było duże, o rozpiętości około 30 cm i rosło u podnóża starego buka
#1528
....ale rozumiem, że to nie Ty "wykopałaś" lub zerwałaś, PRAWDA?? Ty na pewno to tylko podniosłaś, a zniszczył to jakiś wandal, prawda?
#1696
Meripilus giganteus bez dwóch zdań. Na początku tylko miałam wątpliwości: żółciak siarkowy, czy flagowiec. Bo w sumie one potrafią w dzieciństwie być identyczne, prawda?
Nigdy nie spotkałam flagowca olbrzymiego. Przynajmniej w swoim świadomym grzybiarskim życiu. Lat temu ze dwadzieścia, na Mazurach, coś takiego leżało pod drzewem (ogromne!!!), ale nie byłam w stanie nawet w przybliżeniu określić, co to. Dwadzieścia lat temu znałam w miarę dobrze grzyby jadalne. Innymi zaczęłam interesować się pomału jakieś kilkanaście lat temu. Już na poważnie.