Pod wpływem sugestii Darka K. wyrażonej w wątku o pewnej "kremowobeżowej farbie" (konkretnie Vuilleminia comedens) przyglądałam się pilnie leszczynom i COŚ wypatrzyłam. Niestety to nie jest Vuilleminia coryli, ale wydaje się byc podobne do Tremella foliacea. Czyżby szczęście mi dopisało na ten też wszak nie tak częsty gatunek?

Rzecz miała miejsce 10 lutego br., w pobliżu Śnieżycowego Jaru, znalezisko na gałęzi leszczyny. Niestety nie zaobserwowałam jednego - czy ta gałąź leszczyny jest na pewno żywa, czy może uschnięta (to jest w razie czego do sprawdzenia :) ).

Gałąź z owocnikiem to ta najgrubsza na pierwszym planie, owocnik widoczny w połowie wysokości gałęzi po prawej stronie:




Owocnik z bliska:




Z lewej chyba troszeczkę przyschnięty?

To jest to!
Tremella foliacea.
Trochę wilgotnej pogody i odżyje :-)

Darku!!!!! To dzięki TOBIE!!!!! Obserwowałam leszczyny!!!!!

Tylko formalne zapytanie - zgłaszać? Odpowiedź chyba zabrzmi - TAK?

:-)))))

Tak :-)

A zatem przygotuję zgłoszenie!!!
:-)))))

Wczoraj odwiedziłam stanowisko mojego Tremella foliacea (zgłoszenie ID: 93517), by zobaczyć, jak się ma aktualnie po siedmiu miesiącach od pierwszego spotkania. I ucieszyłam się, bo jak widać na fotkach, ma się dobrze :-)))



Szkoda, że z racji wycieczki rowerowej nie mogłam mieć ze sobą statywu, ale może kiedyś znów tam trafię z i zrobię lepsze fotki :)