#1782
od października 2020
Mimo wszystko wygląda na topolowy
Hemipholiota na pewno, poza populenea jest jeszcze heteroclita
niestety oba gatunki robią odstępstwa od swojej typowej diety, ale makro bardziej na topolowego
poproszę (choć bez szans na oznaczenie, bo mikro ich nie różnicuje - wyłącznie dla dokumentacji)
#1802
od października 2020
Owocnik w trakcie przerwy w suszeniu zaczął gnić, więc nic z niego nie będzie.
Ale przy okazji pytanie do Błażeja albo innych doświadczonych:
Przy suszeniu masywnych owocników o zwartym miąższu (Phlegmacium, niektóre koźlarze) kroiłem je zwykle w dość grube (do 1 cm.) plastry. I w czasie suszenia (celuję w 40-45st. C.) pokrojone kawałki wysychały na powierzchni, a wewnątrz się "gotowały". Częściowym rozwiązaniem na ten problem było nakłuwanie widelcem miąższu (tylko na przekroju), aby upuścić wodę, ale i to nie zawsze dawało zadowalający efekt - suszenie trwało bardzo długo.
W związku z tym pytanie: czy krojenie takich grubych, zwartych owocników w cieńsze (powiedzmy 3-4 mm.) plastry przeszkadza w mikroskopowaniu?
Można kroić cieniej.
Natomiast dziwi mnie to, co piszesz - używam suszarki i często suszę takie masywne grzyby w całości, albo tylko przekrojone na pół, i nigdy nie miałem problemów. Jaką masz suszarkę?