#878
od lipca 2002
R.vulgaris odpada bo ma skórzastą gładką powierzchnię owocników z co najwyżej pojedynczymi ryzomorfami i całkiem inną budowę perydium.
R. occidenitalis odpada bo ma obłe obustronnie zarodniki a Twoje są obcięte. Reakcja z KOH jest u tego gatunku zdecydowana, silna i nawet dla męskiego oka bezdyskusyjnie "czerwona". W Twoim okazie nie widzę - przynajmniej ja - ani grama czerwieni natomiast dużo oliwki lub... zmoczonej odczynnikiem żółci która gdzieś tam zmierza do brązowo-oliwkowych barw.
Butelkowe podstawki R.verii są tak charakterystyczne, że aż bezdyskusyjne ze swoją definitywnie grubościenną podstawą i dłuuugą szyjką. Problemem mogą być podobnie ukształtowane butelkowe podstawki u R.luteolus - czasem też występują ale zawsze są cienkościenne na całym obwodzie - lub maczugowate ale też o zdecydowanie grubościennej dolnej części - jakie niekiedy trafiają się u R.verii.
Zarodniki są tu nieco długawe ale i tak za krótkie na R.verii. Te najdłuższe uznałbym za "anormatywne" zarodniki R.luteolus - takich u tego gatunku bywa sporo. No i zdecydowanie zbyt homogeniczne jak na R.verii. u której zarodniki są tak zróżnicowane, że czasem trudno zdecydować się na określenie jednego wiodącego kształtu.
Reasumując - R.luteolus
Do pooglądania sobie jak wyglądają podstawki lepiej wydłubać kawałek hymenium i rozpaćkać go na szkiełku. Będziesz miał w preparacie masę kawałków wszystkiego ale i masę pojedynczych podstawek. W przekrojach niewystarczająco cienkich trudno zaobserwować podstawę bazydiów.
Dziękuję Tomek. Wiedziałem, że tym tematem wyciągnę cię spod ziemi
Na posterunku od dwóch dekad..:-)