#1310
od maja 2002
Być może jest to Antrodia gossypina. Bez mikroskopu nie pójdzie, a więc mam nadzieję, że pobrałaś reprezentatywny fragment:-) - wysusz i do paczki:-)
Na marginesie: bardzo lubię te widoczki z kłodami od których zaczynasz wątki.
Dziękuję:-)) Tak, oczywiście pobrałam:) W ogóle zbiory były dziś niezwykle obfite chociaż strasznie przemarzłam... brrr. Pogoda sprzyjała grzybom ale nie tym co się im przyglądali;)
Te widoczki oczywiście załączam celowo;-)
1) żeby był pogląd na siedlisko;)
2) żeby pokazać jak piękne mamy fragmenty Puszczy Bukowej;)
3) żeby pokazać, że jest o co walczyć i dodatkowo zachęcić tych którzy mogą pomóc do pomocy w tej walce;)))
#894
od listopada 2006
Ja także lubię widoczki:-)
Uważam, że wątek jest wtedy atrakcyjniejszy (wartościowszy), a ten z grudniową lekką mgłą wręcz baśniowy. Można się tylko delektować:-) No i jaka cenna dokumentacja.
Jest jedna porzeczka! Zdjęcia widoczków ważą... i trzeba je znaaacznie kompresować by weszły na forum.
Mnie już dawno weszła w krew zasada od ogółu do szczegółu. Takimi fotografiami traktowane jest prawie każde moje ciekawe znalezisko. Często taka okazja trafia się raz w życiu! Do szczęścia brakuje mi widoku z pod mikroskopu, ale to z czasem ;-)
Na koniec. Przyjemność oglądać i czytać takie wątki! Oby takich jak najwięcej...
Jak ja lubię takie właśnie lasy :-) Nazywam je sobie "kopalnią wynalazków" ;-)
#1333
od maja 2002
NIe jest to A. gossypina :-(
W ogóle nie udało mi sie dojść jaki to gatunek. Niestety brak zarodników, a na dodatek całe hymenium, jest przerośnięte jakimś innym grzybem, mikro-pasożytem, ale są tylko strzępki i nie mam pojęcia co to jest.
Z tymi późnymi, grudniowymi "wynalazkami" często tak bywa, są nieprawidłowo wykształcone, zdegenerowane i najczęściej płonne.
Mimo wszystko najbliżej jest temu do Antrodia serialis, ale to tylko przypuszczenie. Nawet mikroskop jest tutaj bezradny. Innymi słowy totalna porażka.
Szkoda, siła wyższa:-( Ale i tak bardzo Ci dziękuję za chęci i zaangażowanie:-)
Czyli te pomarańczowe przebarwienia to przez pasożyta ? Strzępki jego były z przegrodami ?
#1346
od maja 2002
Strzępki były septowane z kropelkowatą zawartością i pomyślałem sobie, że to może być Platygloea peniophorae, ale nie mogłem znaleźć ani podstawek, ani zarodników więc dałem mu spokój.