#883
od listopada 2006
Napewno drzewko z różowatych. Skłaniałbym się ku śliwie?
Wszystko wskazuje drugą wersję: Phellinus pomaceus – czyreń śliwowy
#178
od października 2007
Phellinus pomaceus, na 100% - teoretycznie ->> zgodnie z najpopularniejszymi źródłami. Służę setkami zdjęć... baaaardzo różnych owocników, różne stadia rozwoju. Niektóre są bardzo podobne do tych, ale moim zdaniem właśnie to nie jest P. pomaceus!
Praktycznie: Moje badania trwają od dwóch miesięcy, i jeszcze pewnie potrwają, i to długo:-)
Ja w sprawie tego drzewa :) Jaki ma ono pokrój? Śliwy nie rosną duże i grube. Jak wygląda kora (po oderwaniu jej od drzewa)?
#4303
od grudnia 2003
Drzewo nie ma więcej niż 3 m wysokości.Pień grubości nogi (uda) dorosłego mężczyzny (bez nadwagi) :-))))
Mogę sfocić w całości i zbliżenia elementów (kory) bo daleko nie mam...
A jak nie to WIOSNA rozwiąże zagadkę...
Poza tym drzewo jest żywe (jeszcze)
No to bardziej śliwka niż wierzba.
Niech ktoś szybko napisze jakiś grzybowy post, bo inni pomyslą, że to forum sadowników :)
#4304
od grudnia 2003
No nie wiem-od dłuższego czasu wybieram sie na opuszczone sady-działki-gospodarstwa,których wokół Gdańska mnóstwo licząc na znalezienie jakiś ciekawostek...grzybowych
#180
od października 2007
Jeśli pędy mają pąki szczytowe, to jest to jabłoń (albo, choć to o wiele mniej prawdopodobne, czereśnia). Jeśli nie mają - śliwa. Inne możliwości raczej odpadają (choć nie są zupełnie wykluczone).
A z kory to w przypadku odmian hodowlanych można sobie tylko powróżyć :-)))
(wypowiedź edytowana przez mykola 30.listopada.2007)
#1254
od maja 2002
Mirki!
Tak pięknie wykształconego, można by rzec: klasycznego owocnika Phellinus pomaceus to już dawno nie widziałem.
Jednym z synonimów tego gatunku jest Phellinus tuberculosus i jest tak nie bez powodu.
Paula!
Poprosiłbym o choćby jeden racjonalny argument na rzecz Twojej tezy, że to NIE jest Phellinus pomaceus. Od razu mówię, że sama kobieca intuicja mi nie wystarczy.
#4308
od grudnia 2003
Czyli drzewo owocowe:-)Faktycznie ładny owocnik i pewnie dlatego rzuca się w oczy gdy tędy przejeżdżam.A z tego miejsca jest przepiękny widok na Dolinę Radości...
#184
od października 2007
Racjonalne argumenty to będę, ewentualnie, miała za jakieś półtora miesiąca:-) Ale ja nie mówię, że to NIE JEST P. pomaceus, tylko że moim zdaniem może nie być, ponieważ w tej chwili wydaje mi się, że z takich owocników rozwijają się dwa różne gatunki czyrenia, które tylko na tym etapie jeszcze wyglądają podobnie. Oczywiście nie mogę stwierdzić ich odmienności tylko na podstawie obserwacji makroskopowych. Mikroskop powinnam mieć na dniach, lecz narzędzie to tylko narzędzie - najpierw muszę się jeszcze baaaaaardzo wiele i jeszcze więcej nauczyć, dlatego termin daję tak odległy, a i tak optymistyczny:-)
(wypowiedź edytowana przez mykola 01.grudnia.2007)