Cytuję: "...rurki początkowo blade, potem żółtawe, długie. Pory początkowo białawe, póżniej żółte, wreszcie oliwkowożółte. Trzon masywny, zgrubiały, najpierw białawy, potem żółtobrązowy, czerwonobrązowawy lub winnoczerwonawy, zwykle z wyrażną czerwonobrązową siateczką. Miąższ u młodych okazów biały, pod skórką z winnoczerwoną strefą, potem śmietankowobiały ze słabym żółtym odcieniem."
Gumińska-Wojewoda
I co ja mam z tego zobaczyć? Nie męcz mnie. I tak nie wymyślę nic innego, niż Boletus pinicola, bo nic innego mi nie pasuje po prostu. Przecież toto coś, co on ma pod spodem nie da się w żaden sposób nazwać, ani do niczego odnieść. Upieram się zatem przy sosnowym, bo nie widzę innego kandydata - za mała wiedza.
A gdzie reszta mądrych ludzi? Już wiecie i bawicie się ze mną, tak?
Ze starszej pani nie wolno się nabijać.
Bo dostanie jakiejś histerii. O!!!